Nie wyrobiłem się z publikacją wpisu na czas. Dziś zamieszczam jego fragment. Jutro wieczorem pełna wersja.
“Znowu jakaś choroba zmusza mnie do zostawienia swojego codziennego życia i planów. Porzucenia rutyny dnia, która wydawała mi się nudna, a teraz wydaje mi się na wagę złota. Znowu zwolnienie chorobowe, brak pracy, która nie raz powodowała stres i chęć bycia gdzie indziej. A teraz myślę, stojąc twarzą w twarz z przykrym scenariuszem, że codziennie z wielką chęcią bym do tej pracy chodził. Z uśmiechem”
Czy cierpienie i przykrość odczuwasz jako złe?
Leave a Reply